Na podstawie danych pochodzących z Policji, Instytut Transportu Samochodowego przeprowadził analizę liczby wypadków śmiertelnych w Polsce w roku 2020, z której wynika, że w pierwszych trzech kwartałach 2020 roku zanotowano zmniejszenie liczby wypadków, a także liczby ofiar śmiertelnych na drogach w stosunku do tego samego okresu roku w 2019 r. Spadła liczba wypadków (o 19%), a także ofiar śmiertelnych (o 18%).

Zmniejszyła się liczba osób rannych o 23%. W tej liczbie należy uwzględnić 15% osób ciężko rannych. Te dane wskazują na to, iż na polskich drogach w porównywanym okresie roku 2019 i 2020 doszło do o 4346 wypadków mniej. W tym zginęło o 389 osób mniej, zaś o 6004 mniej osób doznało nieśmiertelnych obrażeń. Natomiast 1172 osób mniej zostało ciężko rannych.

Dodatkowo analiza Instytutu Transportu Samochodowego świadczy o tym, że największe zmiany na lepsze zaszły w kwietniu. W porównaniu z ubiegłym rokiem liczba wypadków znacznie się zmniejszyła (aż o 52%), liczba ofiar śmiertelnych 0 33%, rannych o 55%, a w tym ciężko rannych o 45%. Wprowadzenie od 20 marca 2020 roku stanu epidemii w Polsce wpłynęło na ograniczenie mobilności mieszkańców kraju.

Dodatkowo Instytut Transportu Samochodowego podał, że w badanym okresie w miastach doszło do o 22% mniej wypadków niż rok wcześniej. Na drogach doszło do wypadków, na których skutek śmierć poniosło o 16% osób mniej, natomiast o 25% osób mniej doznało obrażeń. W tym ciężko rannych osób było o 17% mniej.
Oznacza to, że na drogach w polskich miastach w porównywanym okresie roku 2019 i 2020 miało miejsce o 2519 wypadków mniej, zginęło w nich o 74 osób mniej, a o 3161 osób mniej doznało obrażeń ciała, które nie były śmiertelne. Przy czym o 629 osób mniej zostało ciężko rannych.

Analiza Instytutu Transportu Samochodowego wskazuje na jednoprocentowy wzrost liczby ofiar śmiertelnych wśród rowerzystów. Podobny trend według
Instytutu Transportu Samochodowego zauważono również w innych krajach Unii Europejskiej. Może to świadczyć o tym, że rower jako pojazd bardziej bezpieczny w czasie pandemii był w tym czasie częściej wybierany.

Instytut Transportu Samochodowego zaznacza również, że od lat w Polsce najczęściej dochodzi do wypadków na obszarach zabudowanych. To około 70% wszystkich wypadków, które pochłonęły około 40% ofiar śmiertelnych i około 70% rannych. Warto podkreślić, że to w wyniku wypadków w obszarze niezabudowanym śmierć poniosło więcej osób, co mogłoby świadczyć o tym (jak podkreśla ITS), że kierowcy na takim terenie jeżdżą szybciej, natomiast pomoc dociera znacznie wolniej. Na dodatek w jednym samochodzie ginie więcej niż jedna osoba.

Ponadto Instytut Transportu Samochodowego przypomina, że największy odsetek ofiar stanowią co roku kierujący samochodami osobowymi i ich pasażerowie (aż ponad 50 proc.).